Do bardzo ciekawej dyskusji doszło w fundacji Konrada Adenauera dnia 15.10.18.r. w Berlinie ,w związku z prezentacją książki Pana dr Christopha von Marschalla.Autor książki jest znanym niemieckim korespondem „Der Tagesspiegel” i został zaproszony wspólnie z panem posłem do Bundestagu dr Norbertem Röttgenen do prezentacji i dyskusji o książce „Wir verstehen die Welt nicht mehr. Deutschlands Entfremdung von seinen Freunden-
Przestaliśmy rozumieć świat.Alienacja Niemiec od przyjaciół “.Błędem organizatorów był fakt,że nie można było pozyskać egzemplarza książki a zatem i autografu dr Christopha von Marschalla.Sednem książki są obserwacje mistrza słowa ,który poprzez pryzmat rozmów z przedstawicielami różnych krajów (Francji,Polski,Belgii ,USA itd.) ukazał jak postrzegają Niemcy i ich politykę zagraniczną ich partnerzy z UE i USA.Oczywiście mistrz pióra podkreśla ,że w zasadniczych sprawach polityki zagranicznej Berlin nie jest wiarygodnym partnerem dla zaprzyjaźnionych krajów.
W kręgach establishmentu Unii Europejskiej utarł się pogląd,że wybory były demokratyczne w danym kraju , jeśli wygrywają partie lewicowo-liberalne.Gdy wygrywają wybory ludzie o poglądach konserwatywno-katolickich ,w którymś z krajów UE czy USA to takie rządy nazywa się populistycznymi i media poprawności politycznej rozpisują się o odradzaniu się faszyzmu a nawet nazizmu w tych krajach.Idiotyzmy poprawności politycznej są tak czytelne dla coraz większej części społeczeństw nie tylko UE ,że ten elektorat wybiera rządy konserwatywne ,ostatnio w Brazylii,Austrii,Włoszech,wcześniej na Węgrzech ,Polsce i USA.Warto podkreślić,że w Niemczech trzecią siłą polityczną jest konerwatywna Alternatywa dla Niemiec(AfD),sceptyczna wobec UE i antyemigrancka,we Francji Front Narodowy a w Szwecji, Szwedzcy Demokraci.
Czy prezentacja i dyskusja tej cennej książki cokolwiek zmieniła na lepsze np.w stosunkach polsko-niemieckich?Oczywiście,że nie.Przykładem było złe potraktowanie Pana Prezydenta Polski Andrzeja Dudy,który złożył dwudniową wizytę w Niemczech z okazji obchodów 100.rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości.W żargonie dziennikarskim tzw.”grillowanie” zaproszonego Dostojnego Gościa Pana Prezydenta Polski przez redaktor z „Deutsche Welle” w obecności Pana Prezydenta Niemiec a tym samym nie dotrzymywanie umów zawartych między kancelariami prezydenckimi jest niebywałym skandalem. Nawet trafne spostrzeżenia i dobre rady zawarte w tej cennej książce nic nie zmienią na lepsze w stosunkach polsko-niemieckich,jeśli elity niemieckie(rządzący) nie przestaną traktować konserwatywnego rządu w Warszawie jako autentycznego patrnera a nie wasala.Nie poprawią się stosunki Niemiec także z innymi krajami np.z USA jeśli elity niemieckie i uległe im media będą tylko krytykowały a nawt wyśmiewały każdą decyzję Pana Prezydenta Donalda Trumpa.